sobota, 4 stycznia 2020

Z cyklu "Z życia Polskiej Marynarki Wojennej" ... cz. 37 - Opuszczenie bandery na ORP MEWA (623)


52 lata i 236 dni, ponad 800 tyś mil morskich nawiniętych na śruby, 20 dowódców, ponad 131 unieszkodliwionych niebezpiecznych obiektów podwodnych, 1-szy okręt w strukturach NATO, 4 razy w składzie stałego zespołu NATO, 13 jak 13 Dywizjon Trałowców – to tylko parę liczb, które może pokrótce opisać historię służby niszczyciela min ORP MEWA (623) – służby, która dnia 30 grudnia 2019 roku dobiegła końca, co z kolei powiązane jest z wprowadzaniem do służby trzech nowych niszczycieli min projektu Kormoran II (prototypowy ORP KORMORAN pełni już służbę od ponad dwóch lat), które zgodnie z Planem Modernizacji Technicznej zastąpią trzy niszczyciele min projektu 206 FM tj. w/w ORP MEWA oraz bliźniacze ORP CZAJKA i ORP FLAMING.

Mająca miejsce w godzinach przedpołudniowych 30  grudnia 2019 roku uroczystość ostatniego opuszczenia bandery na ORP MEWA, odbyła się na terenie 13 Dywizjonu Trałowców im admirała floty Andrzeja Karwety w Porcie Wojennym w Gdyni (basen VIII) a udział w niej wzięli m.in. Inspektor Marynarki Wojennej wiceadmirał Jarosław Ziemiański, Dowódca 8 Flotylli Obrony Wybrzeża kontradmirał Piotr Neć, kadra 13 Dywizjonu Trałowców, załoga okrętu oraz zaproszeni goście, wśród których nie zabrakło weteranów, którzy służyli na pokładzie ORP MEWA. Z licznych przemówień jakie miały w tym dniu miejsce warto przytoczyć fragment jednego z nich a wypowiedzianego przez dowódcę okrętu kapitana marynarki Bartosza Fijałkowskiego.

„Dziękuję wszystkim członkom załogi ORP Mewa, którzy na przestrzeni 52 lat, z wielkim poświęceniem i oddaniem wykonywali swoje obowiązki. ORP Mewa była dla was nie tylko miejscem pracy i służby, ale także i domem. To dzięki waszemu wysiłkowi okręt do ostatnich chwil realizował zadania na morzu, w pełnej sprawności technicznej, godnie reprezentując polską Marynarkę Wojenną.”

Po ostatnim opuszczeniu, zgodnie ceremoniałem morskim bandera oraz proporzec z ORP MEWA trafi teraz do Muzeum Marynarki Wojennej zaś sam okręt zostanie przekazany do Agencji Mienia Wojskowego, gdzie oczekiwać będzie decyzji co do jego dalszych losów – dla wielu byłych członków załogi okrętu oraz marynarzy z 13 Dywizjonu Trałowców a także zwykłych sympatyków wymarzonym losem dla Mewy byłoby uczynienie z niej okrętu muzealnego, wszak siły przeciwminowe to jedna z najstarszych formacji w szeregach naszej Marynarki Wojennej wartych upamiętnienia, zaś sam okręt jest wyjątkowy z kilku względów, z których przytoczyć wypada tu dwa najgłośniejsze, czyli podróż na jego pokładzie z Gdyni do Sopotu a następnie do Gdańska papieża Jana Pawła II, do której doszło w trakcie jego III pielgrzymki do Polski w 1987 roku oraz to, że po modernizacji i przebudowie z trałowca projektu 206F na niszczyciel min projektu 206 FM jako pierwszy polski okręt, w 2002 roku podniósł na swojej burcie flagę NATO, wchodząc w skład stałego zespołu NATO – MCM FORNORTH.

Na koniec żeby nie było smutno, że nazwa Mewa zniknie teraz z wykazów marynarki wojennej - to zniknięcie jest jedynie chwilowe, a nazwa Mewa, już po raz czwarty pojawi się na burcie ostatniego z niszczycieli min projektu Kormoran II, którego ceremonia położenia stępki miała miejsce w dniu 10 października 2019 roku na terenie gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding S.A.


Więcej o służbie ORP MEWA pod poniższym linkiem:

Poniżej relacja zdjęciowa z ceremonii autorstwa Łukasza Błaszczaka i Andrzeja Patro (aby powiększyć kliknij na zdjęcie).

I. ORP MEWA (623) przed ceremonią.








II. Okręty 13 Dywizjonu Trałowców w gali banderowej.



IIa. ORP MAMRY (643).


IIb. ORP WIGRY (644) i ORP WDZYDZE (646).




IIc. ORP KORMORAN (601).


IId. ORP FLAMING (621).


IIE. ORP GOPŁO (630).


III. Nietypowy gość, czyli okręt patrolowy lub też „korweta patrolowa” ORP ŚLĄZAK (240).


IV. Ceremonia opuszczenia bandery.

















































V. MEWA po opuszczeniu bandery.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz