W okresie od 7 do 18 czerwca br., na obszarze Bałtyku odbędą się tradycyjne
manewry NATO o kryptonimie Baltops. W tym roku będą one wyjątkowe, bowiem będzie
to już ich 50 edycja– stąd też zamiast tradycyjnej nazwy „Baltops + aktualny
rok”, tegoroczna nazwa będzie nawiązywać do rocznicy i będzie ona brzmiała. „Baltops50”.
W manewrach wg. oficjalnych komunikatów uczestniczyć będzie 40 okrętów z 18
krajów, 60 jednostek latających oraz ca. 4.000 personelu wojskowego. Dotychczas,
do czasu wybuchu pandemii koronawirusa tj. do roku 2020 Baltops charakteryzował
się m.in. popularnym wśród spotterów i miłośników szarych okrętów fazami
portowymi, rozpoczynającymi i kończącymi ww. manewry. Rok temu ze względu na wspomnianą
pandemię okręty spotkały się dopiero na morzu, gdzie prowadziły następnie ćwiczenia
wg przyjętych scenariuszy. W tym roku było już lepiej, gdyż mające uczestniczyć
w manewrach okręty zawinęły do kilku portów w obrębie Morza Bałtyckiego i
Północnego, w tym i do Gdyni, gdzie w dniach 3 – 5 czerwca pojawiło się pięć zagranicznych
jednostek, które stanęły w rożnych miejscach na terenie portu, zachowując przy
tym dystans i unikając kontaktów z otoczeniem.
Jako pierwszy, późnym popołudniem 3 czerwca do gdyńskiego portu przybył
fiński stawiacz min FNS HAMEENMAA (02), który bez pomocy pilota oraz asysty
holowników wszedł wejściem południowym, po czym zacumował przy ogólnodostępnym dla
mieszkańców Nabrzeżu Pomorskim – poniżej zdjęcia ww. zdjęcia z wejścia jednostki wraz z materiałem
filmowym.
Ze względu na miejsce cumowania fiński okręt był wdzięcznym obiektem do fotografowania z każdej strony – poniżej zdjęcia mojego autorstwa oraz Andrzeja Patro.
Dzień później 5 czerwca do portu przybyły dwie kolejne jednostki, jako
pierwsza tuż przed siódmą rano niemiecka fregata rakietowa FGS SACHSEN (F 219),
która w asyście dwóch cywilnych holowników Fairplay`a skierowała się na Nabrzeże
Amerykańskie – poniżej materiał zdjęciowy mojego autorstwa oraz Andrzeja Patro.
Kilka godzin później, tuż po 14-tej do Gdyni weszła włoska fregata ITS
ANTONIO MARCEGLIA (F597) – była to premierowa wizyta jednostki typu FREMM w
naszym kraju – która przy pomocy holowników, po uprzednim obróceniu dziobem do
wyjścia zacumowała przy dobrze widocznym z Ostrogi Pilotów oraz tarasu
widokowego Muzeum Emigracji Nabrzeżu Francuskim – poniżej materiał zdjęciowy
mojego autorstwa oraz Waldemara Danielewicza i Andrzeja Patro.
Jako ciekawostkę i przykład poważnego podejścia do zagrożeń ze strony
Covid-19, było „kosmiczne umundurowanie” obsady mostka na czas pobytu na nim
gdyńskiego pilota.
Dla cierpliwych, którzy chwilkę jeszcze pozostali na Ostrodze Pilotów
nagrodą było zobaczenie śmigłowca pokładowego NH-90, który został wyciągnięty z
hangaru i ustawiony na pokładzie lotniczym – był on dobrze widoczny z tarasu
muzeum, poniżej dwa zdjęcia śmigłowca z piątku oraz soboty.
Na kolejne zagraniczne jednostki przyszło nam poczekać do sobotniego poranka
5 czerwca ale zanim to nastąpiło do portu zawinął mający uczestniczyć w
manewrach należący do 12 Dywizjonu Trałowców z bazą w Świnoujściu trałowiec ORP
DRUŻNO – poniżej zdjęcia mojego autorstwa.
Wkrótce po nim do Gdyni zawinęła niemiecka korweta FGS LUDWIGSHAFEN AM
RHEIN (F 264), która w asyście jednego holownika poszła na Nabrzeże
Amerykańskie, gdzie zacumowała przy burcie fregaty FGS SACHSEN – poniżej zdjęcia
mojego autorstwa.
Ostatnim okrętem jaki przybył do Gdyni, był amerykański niszczyciel
rakietowy USS ROOSEVELT (DDG 80), który przy pomocy cywilnych holowników zacumował
przy Nabrzeżu Francuskim, przed dziobem włoskiej fregaty – poniżej zdjęcia
mojego autorstwa zrobione z ostrogi oraz z tarasu widokowego.
Dla leniwych - którym nie chciało się wstać i pójść na ostrogę – szansą
na zobaczenie z bliska trzech jednostek NATO (dwie niemieckie cumowały w pewnym oddaleniu w głębi basenu), było wykupienie biletów na jeden
z dwóch odbywających rejsy po porcie stateczków „żeglugi białej” tj. pirackiego
statku DRAGON oraz klasycznego „pasażera” SMILTYNE – poniżej materiał zdjęciowy
mojego autorstwa oraz Andrzeja Patro.
Poza okrętami obcych bander z pokładu jednostki pasażerskiej można było także zobaczyć 3 z jednostek które nastepnego dnia opusciły port by wziąść udział w manewrach tj. - dwa trałowce OORP WIGRY i DRUŻNO oraz korwetę ORP ŚLĄZAK.
W takcie sobotniego rejsu (szczególnie na DRAGONIE), dla spotterów
nadarzyła się okazja do uchwycenia stojącej na redzie Gdyni szwedzkiej korwety SMS
KARLSTAD (K35) – poniżej zdjęcie zrobione przeze nie z „mostka” Dragona (ze
względu na latającą dzieciarnię musiałem zrezygnować z teleobiektywu ograniczając
się do mojego podstawowego obiektywu.
W niedzielę w pewnych odstępach czasu wszystkie stojące w Gdyni
zagraniczne jednostki, tak jak i polskie wyznaczone do udziału w manewrach
opuściły ją udając się na Bałtyk (to wydarzenie niestety odbyło się już bez
mojego udziału, gdyż dzień wcześniej zakończyłem swój pobyt na wybrzeżu).